Jan Kazimierz Waza

Piąty król elekcyjny. Syn Zygmunta III, przyrodni brat Władysława IV, po którym przejął nie tylko tron, ale i żonę – Marię Ludwikę Gonzagę. W młodości podróżował po Europie, miał się żenić w Wiedniu, zostać wicekrólem Portugalii i admirałem floty w Hiszpanii.

Skończył w francuskim więzieniu, gdzie spędził dwa lata za rzekome szpiegostwo. Rozkaz jego aresztowania wydał kardynał Richelieu. W więzieniu złożył śluby, zgodnie z którymi po odzyskaniu wolności miał zostać duchownym. Polski dwór zablokował jego kardynalską nominację.

Po śmierci brata szybko przejął tron – Rzeczpospolita musiała się bronić przed kozackim powstaniem Chmielnickiego. Wkrótce doszła do tego wojna z Rosją oraz szwedzki potop. Zrabowane wówczas skarby spławiano Wisłą, część do dziś wyławiamy w Warszawie.

Walkę z obcymi państwami utrudniał charakter króla, który zawsze był skory do konfliktów, a rzadko do kompromisów. Po kraju krążyły liczne paszkwile pod jego adresem, nienawidziła go szlachta, a magnateria zawiązała spisek w celu detronizacji.

Za rządów Jana Kazimierza po raz pierwszy zerwano sejm przez sprzeciw pojedynczego posła. Wkrótce liberum veto stało się naszym symbolem. Słynął z rozwiązłości: odbijał żony urzędnikom, do dwórek zakradał się przez okno; plotkowano, że leczy się z „dyskretnej choroby”.

Był świetnym dowódcą, wojskowe i logistyczne nowinki podpatrzył na Zachodzie. Nad obronę przedkładał atak. Kiedy Polskę zalał szwedzki potop, popadł w depresję. Do działania zmusiła go energiczna królowa, uchodząca za lepszego polityka, niż małżonek.

Po ataku Szwedów na Jasną Górę nastąpiło narodowe przebudzenie – szlachta ponownie chwyciła za broń, a wraz z nią mieszczaństwo i chłopstwo. Król to wykorzystał i odzyskał większość utraconych terytoriów.

W ostatniej sejmowej mowie przepowiedział rozbiory. Pod koniec życia abdykował i wyjechał do Francji. Rozgrabiony i zniszczony za jego rządów kraj stracił 40 proc. mieszkańców.

Poprzednik

Władysław IV Waza

Następca

Michał Korybut Wiśniowiecki